Pokłosie kolędowe - rok 2015

2015-01-31 18:29

Pokłosie kolędowe – rok 2015

 

Wizytę duszpasterską w naszej parafii rozpocząłem 29 grudnia 2014 roku, a skończyłem 27 stycznia 2015 roku. Sześć Rodzin, które mieszkają na terenie naszej parafii, należy do Świadków Jehowy. Osiem Rodzin mnie nie przyjęło: jedna w Kamionku, dwie w Procyniu i pięć w Różannie. Jedna Rodzina z Różanny mnie nie przyjęła ze względu na chorobę w rodzinie.

Zameldowanych na terenie naszej parafii jest 948 osób. Do parafii należy 814 osób, o 29 osób mniej niż w ubiegłym roku. Tak przynamniej wynika z moich obliczeń: 101 w Kamionku, 322 w Procyniu, 359 w Różannie i 32 w Siedluchnie.

Na 814 osób,  38 pracuje zagranicą.

Pary małżeńskie , które deklarują się jako wierzące jest w parafii 188 o 4 mniej niż w ubiegłym roku: 23 w Kamionku, 72 w Procyniu, 83 w Różannie i 10 w Siedluchnie.

W stanie wolnym żyje 117 osób: 12 w Kamionku, 48 w Procyniu, 54 w Różannie i 3 w Siedluchnie.

Na kontrakt cywilny żyje 9 par: 2 w Kamionku, 3 w Procyniu, 4 w Różannie i 1 w Siedluchnie.

Związków bez przeszkód, które mogłyby zawrzeć Sakrament Małżeństwa, ale nie chcą jest 4: 1 w Kamionku, 1 w Procyniu i 2 w Różannie.

Po rozwodzie żyje 10 osób: 2 w Kamionku, 4 w Procyniu i 4 w Różannie.

W separacji żyje 5 osób: 1 w Kamionku, 2 w Procyniu, 2 w Różannie.

Wdów i wdowców jest 75 osób: 12 w Kamionku, 35 w Procyniu, 27 w Różannie i 1 w Siedluchnie.

Studentów jest 17: 4 w Kamionku, 3 w Procyniu, 9 w Różannie i 1 w Siedluchnie.

Do szkoły średniej młodzież dojeżdża do różnych szkół. Jest ich 43: 4 z Kamionka, 16 z Procynia, 21 z Różanny i 2 z Siedluchny.

Do gimnazjum chodzi lub dojeżdża 35: 1 z Kamionka, 16 z Procynia, 17 z Różanny i 1 z Siedluchny.

Do szkoły podstawowej chodzi lub dojeżdża 62 dzieci: 9 z Kamionka, 20 z Procynia, 32 z Różanny i 1 z Siedluchny.

Do szkoły nie chodzi 48 dzieci: 4 z Kamionka, 26 z Procynia, 17 z Różanny i 1 z Siedluchny.

Według moich spostrzeżeń na 814 osób, ok. 100 osób nie było ani razu w kościele. Nie licząc tych, którzy nie chodzą do naszego kościoła, od początku istnienia parafii, jak również naszych najmłodszych Parafian, chorych i starszych.

W czasie kolędy najwięcej pytań było w związku z remontem naszego kościoła. Na wszystkie pytania starałem się odpowiedzieć. Poza tym były też pytania dotyczące życia religijnego, za które kieruję szczególne podziękowania.

 

Przy tej okazji pragnę podać do wiadomości, że w czasie tegorocznej kolędy zebrałem 9610 pln., o 910 pln. mniej niż w ubiegłym roku. Z tej sumy na rzecz różnych instytucji, wyznaczonych przez Kurię Metropolitalną w Gnieźnie, wpłacę 2 694 pln. i 63 gr..  Ze względu na remont kościoła nie wpłacę do kurii na cele budowlane 417 pln.i 85 gr. Dokładny wydruk świadczeń podam w gazetce parafialnej. Jako kapłan do kurii wpłaciłem 1 389 pln. i 60 gr..

Przy tej okazji musze dodać, że nie wpłaciłem 10 % z kolędy tj. 961 pln.. Ze względu na spłatę kredytu i bieżące wydatki te pieniądze przydadzą się w parafii.

Na rzecz Prymasowskiego Wyższego Seminarium Duchownego w Gnieźnie,  za parafię wpłacę 949 pln.. Jako kapłan wpłacę 420 pln..

Z zebranej kwoty, 2000 pln. przeznaczyłem na eko – groszek, 760 pln. za obicie krzeseł do prezbiterium, salki i do pokoju gościnnego, 198 pln., na wino mszalne i na różne opłaty. Zostało jeszcze 1199 pln. i 23 grosze, które przekażę na spłatę długu za malowanie kościoła.

W ten sposób spłacę część należności za malowanie kościoła. Pozostało jeszcze 2000 pln.. Przy tej okazji pragnę podać do wiadomości, że elewacja kościoła od strony wejścia została oszacowana na 12 000 pln.. Być może, że ta suma będzie mniejsza. Wszystko zależy od kosztorysu, który poda prawdopodobnie nowy wykonawca.

Z przykrością muszę po raz kolejny stwierdzić, że nie z wszystkimi Parafianami udało mi się spotkać. Powodem tego była   z pewnością praca, ale też pewna niechęć a może i nawet obojętność. Ze swej strony, pragnę to wyraźnie zaznaczyć, że do każdej Rodziny przychodziłem z błogosławieństwem Bożym, życząc tego wszystkiego, co było dla nich najważniejsze. Czyniłem to z potrzeby serca, a nie z obowiązku.

 

 

Zauważyłem, że wielu Parafian nie było zainteresowanych życiem naszej parafii. A szkoda, ponieważ wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za naszą wspólnotę. Ta wspólnota jeśli ma wzrastać w Miłości, potrzebny jest wspólny wysiłek, aby na różny sposób wskazywać drogę do Boga, który nas kocha, chociaż nie zawsze jesteśmy w stanie tego doświadczyć, do Boga, który nas uświęca, abyśmy nie stracili życia, które nam ofiarował przez Jezusa Chrystusa.